Fundacja Dzieciom:” Zdążyć z Pomocą”
KRS 0000037904
ul. Łomiańska 5
W rubryce inne informacje...
Szkutnicki Paweł Tadeusz
zaczynając od nazwiska
http://www.dzieciom.pl/7185







 


 

 

 

Paweł Szkutnicki nadal potrzebuje naszej pomocy!


Paweł Szkutnicki z Mielca od 13 lat walczy o odzyskanie sprawności.

27-latek jest sparaliżowany od szyi w dół. Już prawie rok mija, od kiedy Paweł Szkutnicki z podmieleckiego Malinia przebywa na rehabilitacji w Krakowie. Jego choroba, której przyczyny nie są znane do dziś, zaczęła się 13 lat temu.

 



Zmagamy się z chorobą syna od 10 lat.
 Bardzo chcemy mu pomóc, jest ciężko, ale wierzymy, że jeszcze 2 lata rehabilitacji przyniosą wymierne efekty – dodaje Krystyna Szkutnicka, mama chłopaka. Od 2000 roku, Paweł, ma uszkodzony rdzeń kręgowy.

 



Paraliż w cztery dni
Problem zaczął się niespodziewanie. Rano Pawłowi ścierpła noga i nie poszedł do szkoły. W ciągu dnia ból się nasilał. Po powrocie do domu rodzice pojechali, z 14-letnim wówczas synem, na pogotowie. Tam stwierdzono, że to może być objaw grypy. Jednak ból nie ustawał, a w ciągu 4 dni paraliż, który zaczął się od nogi, doszedł do szyi. Rodzina jeździła z chłopakiem do wielu klinik. O przypadku Pawła informowały także media ogólnopolskie, dzięki temu cały czas udawało się rodzinie pozyskiwać pieniądze na rehabilitację m.in. w USA.

Na trzy lata do Krakowa
Od lutego 2009 roku do 2013 roku Paweł był poddawany zabiegom w krakowskim gabinecie rehabilitacji funkcjonalnej. Skierowała go tam Fundacja „Dzieciom zdążyć z pomocą”, pod której opieką jest 27-latek. Do Krakowa przeprowadzili się też rodzice Pawła. Gabinet jest prywatny, więc zabiegi kosztowały miesięcznie 6 tys. zł. Fundacja jest organizacją pożytku publicznego i można dla niej przekazywać 1 procent podatku. Te pieniądze wesprą rehabilitację Pawła Szkutnickiego. W ubiegłym roku wsparto go kwotą 30 tys. zł.

 

 
Rehabilitacja Kraków - Galeria


Postępy rehabilitacji
W badaniu, przed rozpoczęciem terapii w Krakowie, stwierdzono u Pawła niedowład czterokończynowy. Miał wiotkie ręce i nogi, a także nie było w nich czucia. Przez tak olbrzymie uszkodzenie Paweł jest całkowicie zależny od innych. Jedynie zachowanie czynności mięśni szyi i karku pozwalają mu poruszać się na wózku elektrycznym sterowanym ruchem głowy.
 
Oddech Pawła musiał być wspomagany respiratorem, który odłączano jedynie na godzinę, w ciągu dnia. Zaburzenia z oddychaniem wynikają z braku aktywności podstawowych mięśni oddechowych. W Krakowie Paweł przechodzi indywidualną terapię, dostosowana do jego schorzenia. Codziennie specjaliści pracują nad tym, aby wzmocnić mięśnie, poprawić czucie w obrębie szyi, barków, rąk i tułowia. Poddawany jest zabiegom poprawiającym wydolność krążeniowo - oddechową.
 
Praca przynosi efekty, zapewnia rehabilitant Pawła - Maciej Obłój. Pewne partie mięśni uaktywniły się i poprawiło się w nich czucie. Także z oddychaniem są już mniejsze problemy. Codziennie respirator odłączany jest na ponad 4 godziny.

Jak długo?
Takie efekty wróżą dalszą poprawę. Ta długa, indywidualna terapia jest jedynym elementem dającym nadzieję na powrót do sprawności fizycznej. Nadzieja na poprawę nie ustaje, ale bez względu na efekt rehabilitacji, rodzina Szkutnickich wraca do Malinia, gdzie mieszka. - Jeśli Pawłowi się polepszy, to w Mielcu na miejscu będzie poddawany rehabilitacji, tak aby utrzymać te czynności, które uda nam się wypracować. Jeżeli te kolejne 2 lata nie przyniosą efektów, to wyjedziemy do kliniki w Bostonie, gdzie rozmnażane i przeszczepiane są mięśnie. To ostatnia szansa - powiedziała pani Krystyna.

 

Od października 2012 roku zrezygnowałem (po 4 latach) z rehabilitacji w Krakowie ze względu na brak funduszy (pomimo, że wcześniej sprzedaliśmy dom w Maliniu).od 1 listopada rehabilituje sie w Mielcu w Gabinecie Rehabilitacyjnym u Magistra Andrzeja Waleckiego gdzie koszt rehabilitacji jest znacznie niższy.



rehabilitacja w Mielcu


 


Pomoc można przekazywać w następujący sposób:

 

a) wydrukuj moją ulotkę informacyjną :

- ogólna ( doc )
- 1% podatku ( doc )

b) uprzejmie proszę o przekazanie 1% procenta podatku na rehabilitację

w PIT bardzo proszę wpisać:

Fundacja Dzieciom:” Zdążyć z Pomocą”
KRS 0000037904
ul. Łomiańska 5

***
W rubryce inne informacje: 7185 Szkutnicki Paweł Tadeusz (zaczynając od nazwiska)

c) bezpośrednio dla mnie:

Paweł Szkutnicki
Konto: 79 1240 2656 1111 0010 2236 8705

 

Kontakt:
tel.kom. 792 250 212
e-mail:
szkutnicki@yahoo.com

 

d ) na konto Fundacji :

Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą"
nr konta: 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615
tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Szkutnicki Paweł Tadeusz

http://www.dzieciom.pl/7185



 

Bardzo dziękuje wszystkim darczyńcom, którzy wspierają mnie finansowo odpisując 1% od podatku lub wpłacają darowizny na moją rehabilitację

Mój adres zamieszkania: 39-300Mielec ul.Dąbrówki 8/13

 

Szanowni Państwo!


Nazywam się Paweł Szkutnicki, mam 27 lat od 13-tu lat jestem sparaliżowany, poruszam tylko głową i oddycham za pomocą respiratora. Choroba przyszła niespodziewanie, gdy miałem czternaście lat. Nie miałem żadnego wypadku. Jednego dnia rano zdrętwiała mi noga i w ciągu 4 dni paraliż objął moje ciało od nóg, aż po szyje. Lekarze nie rozpoznali co było przyczyną, dawali mi tylko miesiąc życia. Schudłem 40 kg, byłem skrajnie wycieńczony. Walczyłem o życie w szpitalu w Mielcu, Rzeszowie, Lublinie oraz w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie. Diagnoza lekarska brzmiała: Wysokie uszkodzenie rdzenia kręgowego o nieznanej etiologii.

Po 8 miesiącach choroby lekarze stwierdzili, że zostało mi miesiąc życia. Moja mama wysłała błagalny list do lekarzy w USA, aby mnie ratowali. I … udało się! Polka – lekarka mieszkająca na stałe w USA załatwiła nam konsultacje i szpital. Skrajnie wycieńczony, uzależniony od morfiny, niedożywiony trafiłem pod opiekę lekarzy amerykańskich. Byłem tam 5,5 roku opiekowali się mną jak swoim obywatelem i dzięki nim nadal żyję. Wróciłem do Polski w 2006 roku ponieważ nie miałem obywatelstwa więc nie mogłem pozostać tam na stałe.

Przeżyłem tylko dzięki uporowi i nieustannej walce mojej mamy, która od pierwszego dnia choroby jest przy mnie i dba o mnie. Jednak moim największym pragnieniem w tej chwili jest, abym odzyskał władze chociaż w rękach.

      Po rozmowie z lekarzami i rehabilitantami zalecono mi kompleksową rehabilitację, którą rozpocząłem w styczniu 2009 roku w Krakowie. Rehabilitacja ta wymaga ode mnie dużo wysiłku, zaangażowania i jest bardzo wyczerpująca, ale po dwóch latach ciężkiej pracy są już efekty.

      Jedynym problemem są koszty tej rehabilitacji ok. 6 tysięcy złotych. Moi rodzice przebywają na emeryturze, tato ma problemy z sercem jest po bay-passach, a ja mam rentę socjalną 600 złotych. Nasze fundusze wystarczają na opłaty i wyżywienie. W 2011 roku rodzice sprzedali nasz dom abym mógł się rehabilitować u specjalistów wysokiej klasy w Krakowie.

      Obecnie zmuszony byłem przerwać rehabilitację w Krakowie z powodu braku funduszy i rehabilituję się w Mielcu gdzie koszt rehabilitacji jest zdecydowanie mniejszy.

      Tylko dzięki ludziom dobrej woli mogę kontynuować rehabilitację i mam nadzieję na pojawienie się sprawności moich rąk.


      Dlatego z całego serca dziękuję za pomoc!!!
 

 


Proszę o modlitwę w mojej intencji. Bardzo będę wdzięczny za wsparcie i pomoc.
Paweł

 

 

Liczymy na Państwa dobre serce i ofiarność. Z góry dziękujemy !

 

Wykonanie Dominik Woźniak (www.netax.pl/www.trident.krakow.pl)